sobota, 13 kwietnia 2024

Druga miesięcznica ważnego listu

 

Jutro miną dwa miesiące od opublikowania „Listu pasterski Synodu Biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w Ukrainie o wojnie i sprawiedliwym pokoju w kontekście nowych ideologii”.

Do 9 marca ukazały się jego tłumaczenia na język polski, angielski, włoski, francuski, niemiecki i hiszpański.

Wyszukiwarka Google zapytana o zainteresowanie tym ważnym dokumentem odpowiada przygnębiającymi rezultatami. Polska nie jest tu niestety wyjątkiem.

Jedno z kilku nielicznych włoskich ech pochodzi z portalu ilpensierostorico.com. Tekst Alfonso Lanzierego kończ się wezwaniem: „Pozwalamy sobie gorąco zaprosić do zapoznania się z całością tekstu, który, podobnie jak w przypadku deklaracji z 11 marca [reakcja Synodu Stałego Biskupów UKGK na słowa Franciszka o białej fladze], nie wydaje się, by był z naszej strony przedmiotem dogłębnych rozważań. Naszym zdaniem jednak, nawet jeśli nie zgadzamy się z treścią lub jej fragmentami, list jest ważnym dokumentem, który pozwala spojrzeć na ten dramatyczny czas oczami zaatakowanych, czyli Ukraińców, skonfrontować się z ich pragnieniem wolności i uniknąć pochopnych zaproszeń dla ofiar, że tak powiem, aby nie były zbyt wymagające. Bez tego wstępnego kroku każda droga do zakończenia konfliktu będzie co najmniej bardziej wyboista”.

Biskupi greckokatoliccy nie wymagają od ludzi Kościoła, intelektualistów, myślicieli nadludzkich wysiłków. Chodzi o przeczytanie 21 stron tekstu.

 

 

piątek, 5 kwietnia 2024

W Rzymie bez zmian

 

27 marca Światowy Rosyjski Sobór Ludowy, a z nim Rosyjski Kościół Prawosławny, przekroczył Rubikon. Agresję na Ukrainę nazwał wojną świętą, Rosję w zasadzie ogłosił narodem wybranym przez Boga, by zbawić świat przed zgnilizną moralną i satanizmem.

1 kwietnia dziennik włoskiego episkopatu „Avvenire” zamieścił materiał pt. „Rosja chrześcijańska. W Sankt Petersburgu katedra głosi pokój”. W Soborze Zmartwychwstania Pańskiego na Krwi odnowiono freski. Stefano Tiozzo wyraża swoje pragnienie: „W dzisiejszym groźnym świecie, w którym codziennie przelewa się niewinna krew Ukraińców i Rosjan,  toczących między sobą wojnę, a także po niedawnym zamachu terrorystycznym w Moskwie, niech to miejsce, swoim wiecznym pięknem oraz świadectwem wiary i wytrwałości, będzie przesłaniem pokoju dla naszych chrześcijańskich braci na Wschodzie, dotkniętych teraz i wtedy [chodzi o II wojnę światową] grozą wojny”.

Do dzisiaj „Avvenire” nie skomentowało deklaracji Rosyjskiego Soboru Ludowego.

4 kwietnia w Watykanie abp Rino Fisichella przedstawił najważniejsze punkty wydarzeń kulturalnych Jubileuszu Roku 2025, przez które „chcemy budzić w świecie nadzieję”. Jednym z trzech koncertów będzie wykonana przez Akademię św. Cecylii V Symfonia d-moll Dymitra Szostakowicza, skomponowana wiosną 1937. „Jest on słabo znany szerokiej publiczności, ale przemawia swą intensywnością” – mówił na konferencji prasowej abp Fisichella.

Współpracownik Dykasterium Ewangelizacji ks. Alessio Geretti zapowiedział wystawę wschodnich ikon, które „jakby w symbolicznym przesłaniu zbiorą, między innymi, ikony rosyjskie, ukraińskie, syryjskie, by przywołać, poprzez obrazy pełne pokoju, światy pełne wojny, które tak potrzebują pokoju”.

W Ukrainie przelewa się niewinna rosyjska krew, a wojna przyszła gdzieś z daleka, jak II światowa.

Trzeci rok  „świętej wojny” to wspaniała okazja, by w Rzymie, pod auspicjami biskupa tego miasta, zaprezentować „słabo znany szerokiej publiczności” utwór skomponowany, by uśmierzyć niezadowolenie Stalina po wysłuchaniu poprzedniego dzieła Szostakowicza.

Inaczej jak perwersją nie można nazwać zestawienie ukraińskich i syryjskich ikon razem z rosyjskimi. Znając ekumeniczną determinację watykańskich decydentów można się spodziewać zaproszenia przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego. Znając ich cynizm nie można wykluczyć, że będzie to ktoś, kto błogosławił rakiety niszczące Ukrainę i Syrię.

Bez dwóch zdań to, co dzieje się w katolickim Rzymie, przemawia swą intensywnością.