czwartek, 19 lutego 2015

Rachunek sumienia



22 lutego rozpoczynają się wielkopostne rekolekcje dla papieża i kurii rzymskiej. Prowadzący je kapłan może wykorzystać rachunek sumienia, jaki przeprowadził Myrosław Marynowycz, stając się głosem narodu, który przy niezliczonych głosach wyrażających zaniepokojenie, na oczach całego świata, w wyniku agresji cynicznego i bezwzględnego sąsiada stopniowo traci swą ziemię i jej mieszkańców.
Tekst wicerektora Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego, dysydenta, wieloletniego więźnia sowieckich łagrów opublikowała na swoim serwisie KAI (http://ekai.pl/wydarzenia/swiat/x86511/prof-marynowycz-papiez-bardziej-jasno-winien-wypowiadac-sie-na-temat-ukrainy/). Brawo!, bo to jednak akt kościelnej odwagi. Marynowycz nazywa rzeczy po imieniu. Mówi o niejednokrotnym poświęcaniu grekokatolików „na ołtarzu kościelnej dyplomacji w imię rzekomego ekumenizmu”, o niemożności przyjęcia przez nich stwierdzeń papieża, które „mijają się z prawdą”, o narzuceniu przez watykańską dyplomację tabu na ukraińską Rewolucję Godności.
Polski tekst przetłumaczono z ukraińskiego (http://ucu.edu.ua/library/23063/). Angielska wersja jest nieco krótsza, bardziej skondensowana. W polskim wariancie zabrakło kilku fragmentów.
W akapicie mówiącym o nałożeniu tabu na Majdan polski czytelnik nie przeczyta: „W tym przejawił się nadmierny wpływ dyplomacji na mechanizmy podejmowania decyzji przez Stolicę Apostolską. W chwilach takich, jak obecna, szczególnie odczuwalne jest to, że watykańska dyplomacja jako centrum władzy w niebezpieczny sposób przytłacza funkcję Watykanu jako centrum duchowości”.
W części tekstu krytykującej nazywanie wojny „bratobójczym konfliktem” zabrakło zarzutu: „Stolica Apostolska nawet nie wystąpiła w obronie stojącej na progu śmierci Nadiji Sawczenko, przetrzymywanej w rosyjskim więzieniu z naruszeniem wszystkich porozumień międzynarodowych”.
Nie ma ostatniego akapitu, w którym Marynowycz konstatuje, że „tylko przerywając swój wymuszony udział w parodii dialogu z Moskwą, przez samą Moskwę narzuconej, Stolica Apostolska będzie mogła odnowić swe oddanie prawdzie i rozpocząć właściwą rozmowę z tymi Kościołami-siostrami, które szanują aksjologiczne podstawy samego dialogu”. A nawiązując do słów Chrystusa o utracie swojego życia (Mt 10, 29), stwierdza: „Tylko «tracąc» w imię Jezusa i Jego prawdy dzisiejszą imitację dialogu ekumenicznego można odnaleźć autentyczną gotowość Kościołów chrześcijańskich do życia w prawdzie i miłości”.
Polski tłumacz, chyba w duchu nauczania aktualnego papieża, przekazał we fragmencie poświęconym Majdanowi, że   „trudno wyobrazić sobie Jezusa, który schlebia ówczesnym rządzącym, tzn. sanhedrynowi, i nie reaguje na wysiłki prostego ludu, by oczyścić swoją hierarchię z korupcji i obłudy”. Nie o hierarchii napisał Marynowycz, lecz o błahoczesti, czyli pobożności. W tekście angielskim to  “religious devotion”.  
Prowadzący tegoroczne watykańskie rekolekcje karmelita Bruno Secondin będzie mówić o proroku Eliaszu. Ileż przykładów wdów zrozpaczonych śmiercią swych synów znajdzie dzisiaj kaznodzieja na Ukrainie. Ileż Sarept czeka dziś w Ukrainie na Eliasza, który powie: „Patrz, twój syn żyje”. Ileż Ukraińców chciałoby móc powiedzieć współczesnym: «Teraz już wiem, że naprawdę jesteś mężem Bożym i słowo Pańskie w twoich ustach jest prawdą» (1 Kr 17).

czwartek, 5 lutego 2015

Їдуть автобуси або повернення до (надаремно) написаного



Не тільки церковні ЗМІ від кількох днів повідомляють про надзвичайну подію в житті УГКЦ. До Львова з «особистої захристії Папи Римського привозять унікальну реліквію – оригінал Нерукотворного образу Ісуса Христа (Хустка Вероніки)». За одними повідомленнями ця реліквія 100 років не покидала Ватикану, за іншими тільки раз, торік на Всесвітній день молоді в Бразилії. На тому самому сайті в одній замітці це «оригінал» Хустки Вероніки, в іншій це реліквія «датована третім століттям». Ще інший сайт пише про п‘яте століття.
В дійсності Римське зображення Лику Христа виконане на дошці, отже не може бути справжнім Мандиліоном, Нерукотворним Спасом. Найдавніша згадка про нього походить з 1517 року. В тому часі було заборонено показувати його, щоб не створювати конкуренції іншій Хустці Вероніки, яку вважали автентичною. В останніх роках цю реліквію двічі показували в павільйонах Святого Престолу на виставках Ехро – в 2000-у році в Німеччині і в 2008-у в США.
В Соборі св. Юра у Львові реліквію  «цілодобово пильнують правоохоронці», а за її безпекою «Ватикан стежить через пряму відеотрансляцію в Інтернеті». Тіла і Крові Христових на престолі, крім ангелів і архангелів, «пильнує» сам священик, а реліквію з ХVI cтоліття правоохоронці.
Не таких рішень з «нагоди 25 річниці виходу церкви з підпілля, а також через початок війни» очікували від Риму греко-католики.
Справа реліквій в УГКЦ виявляється нескінченною історією - http://www.bogdanpanczak.blogspot.com/2014/05/blog-post_22.html  Хто є рушійною силою в ділі імпорту реліквій – єрархи чи прагматичні душпасттирі?
До «Лику Христа обіцяють прибути й 20 автобусів з вірними зі сходу України». Ця цифра не зробила на мені враження. Десять разів менша  мною потрясла. І певно зшокувала не одного читача сьогоднішньої «Газети Виборчої». Серед багатьох, хто ухиляється від мобілізації, були два автобуси з Гуцульщини, якими поїхали на схід, під крила Путіна.