piątek, 8 lutego 2019

Ulica Srebrna, kontynent...


Tłumacząc powody zaniechania inwestycji na ulicy Srebrnej prezes Kaczyński powiedział: Jest kampania o charakterze czysto politycznym pod tytułem: partia buduje wieżowiec, azjatyckie stosunki czy nawet zgoła stwierdzenie, że to ja buduję, a w związku z tym jestem niezwykle zamożnym człowiekiem. Nie możemy sobie na to pozwolić”.
 
À propos stosunków. Idę o zakład, że oponenci rządzącej ekipy nie szermowaliby argumentem azjatyzacji życia politycznego. Sięgnęliby po tradycyjny nad Wisłą zarzut spychania Polski na bliżej nieokreślony  „Wschód”, bądź też precyzowaliby, że chodzi o jej upodabnianie do Białorusi albo Rosji.

Węgry Victora Orbana stopniowo przejmują wzorce chyba od podziwianej przezeń Rosji Putina. Na Słowacji zabójstwo dziennikarza śledczego, badającego związki elit z włoską mafią, doprowadziło do zmiany na stanowisku premiera. Nie przyszła pora, by dać sobie spokój z etykietowaniem Azji, Wschodu? W Europie, która sama nazywa siebie Środkową, nie brak zjawisk, które powinny zepsuć dobre samopoczucie. 

Dyskurs wyższości jest czymś powszechnym w Polsce: http://bogdanpanczak.blogspot.com/2017/08/wyzsza-kultura.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz