Mogło być tylko
śmiesznie, robi się strasznie. Aktualny nuncjusz apostolski w Kijowie chyba
żałuje swych słów o „niespodziance” przygotowanej przez papieża Franciszka dla
grekokatolików.
O dwudniowym
spotkaniu papieża i kurialistów z hierarchią UKGK rozmawiano
podczas okrągłego stołu, który miał miejsce w rzymskim centrum Russia
Ecumenica 16 lipca. Amerykański kapłan Jeff Langan, członek Opus Dei, na
podstawie rozmów z kurialistami uważa, że skończył się czas faworyzowania przez
Watykan USA, co miało miejsce szczególnie w latach 70-90. XX wieku, i papież
Franciszek chce to zmienić. W przemówieniu otwierającym spotkanie z
grekokatolikami, według Langana, „the Pope called on Ukrainian bishops to stop
participating in the conflict. The church should remain neutral in interstate
conflicts. If there is a conflict between Russia and Ukraine, the church should
respect the sovereignty of all countries and be outside the conflict”.
Wspomniany strach bierze się też stąd: „According to Father Jeff, the Pope and
the Vatican believe that the CIA is behind the war in Syria and Ukraine, it is
a kind of proxy war. He does not want the church to participate in any way and
wants to lead the church out of active participation in such conflicts”.
Według Grzegorza
Górnego wszyscy, którzy czekali na niespodziankę przeżyli rozczarowanie, a
„dwudniowe spotkanie Franciszka z unickimi hierarchami nie różniło się
niczym od rutynowych wizyt »ad limina
Apostolorum«”, jakie odbywają
regularnie w Rzymie episkopaty z całego świata”. Polski znawca
kościelnych niuansów stwierdza, że „zdaniem włoskich publicystów
w ostatniej chwili w Watykanie próbowano wykreować jako niespodziankę
nominację biskupa Teodora Martyniuka z Tarnopola na stanowisko
sekretarza Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich. Miał być on pierwszym
dostojnikiem z Ukrainy pełniącym tak wysoką funkcję w Kurii
Rzymskiej. Jak na skalę rozbudzonych oczekiwań był to jednak »dar«
niewielki, ale i tak nie doszedł do skutku, ponieważ wspomniany
hierarcha odmówił przeprowadzki z Podola nad Tybr”.
Jednym z owych
włoskich publicystów był zapewne Sandro Magister, nieco kontrowersyjny, ale
nadzwyczaj dobrze poinformowany watykanista. W swoim blogu opisał kontekst
nieurzeczywistnionej nominacji absolwenta lubelskiego seminarium na kurialne
stanowisko.
Dla Magistera
przemówienie papieża było bardzo niejasne („molto elusivo”), a powodem
nominacji biskupa Teodora na stanowisko w Kongregacji Kościołów Wschodnich miał
być awans aktualnego sekretarza na zwierzchnika nowego Kościoła Arcybiskupiego
Większego, powstałego z zakarpackiej, macierzystej dla innych, eparchii
mukaczewskiej oraz greckokatolickich Kościołów Słowacji, Węgier, Chorwacji i
zaoceanicznych struktur, które określa się jako rusińskie. Według Magistera urzeczywistnienie takiego
planu zamieniłoby niespodziankę Bergoglio dla ukraińskich grekokatolików „w
drwinę, której oczywiście nie rekompensowałoby promowanie Martyniuka na
sekretarza Kongregacji”.
Kilka lat temu mówiło
się o tym, że taki plan przedłożono papieżowi Benedyktowi. Jak widać, była to
propozycja do odrzucenia. Ktoś chyba doszedł do wniosku, że aktualny pontyfik,
skoncentrowany na palących sprawach, automatycznie go zatwierdzi.
Sandro Magister
konstatuje, że odmowa ze strony biskupa Martyniuka spowodowała „rozwianie się »niespodzianki”, a całą operacje tymczasowo
wstrzymano. Rozmowy zostaną wznowione we wrześniu”. Wtedy, ponownie w Rzymie,
zbierze się już cały Synod UKGK na swym corocznym spotkaniu. Kontekstem miało
być świętowanie 50-lecia wzniesionego przy via Boccea przez patriarchę Josyfa
Slipyja Soboru Mądrości Bożej. Okazuje się, że życie niesie wyzwania, nie tylko
dla życia Kościoła, ale pośrednio wręcz geopolityczne, którym można stawić czoła tylko dzięki tej
Mądrości.
Jeszcze w grudniu
1995 roku Jan Paweł II zalecał, by „kontynuować prace nad uregulowaniem
stosunków i współpracy między eparchią mukaczewską i Arcybiskupstwem Większym
we Lwowie, w celu zapewnienia lepszej opieki duszpasterskiej dla wszystkich
wiernych Zakarpacia”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz