Najnowszy „Biuletyn IPN” (październik
2019) nosi tytuł „Tacy są księża”. Otwiera go tekst poświęcony posłudze i
działalności rzymskokatolickiego arcybiskupa lwowskiego świętego Józefa Bilczewskiego w latach 1914-1920. Czytamy w nim, że „równie głęboko jak kwestie
społeczne”, przeżywał ten hierarcha sprawę polską. Świadczy o tym złożenie w styczniu
1918 r. „razem z innymi biskupami galicyjskimi, protestu przeciwko planowanemu
podziałowi Galicji na część polską i ukraińską” oraz to, że „oprócz interwencji
u władzy świeckiej”, przygotował także „obszerny memoriał do Watykanu, w którym
wskazywał historyczne i religijne związki Polski z tymi ziemiami”.
Drugi tekst dotyczy ormiańskiego
arcybiskupa lwowskiego Józefa Teodorowicza. Lead informuje, że walczył on „w
parlamencie wiedeńskim o odrodzenie Polski, a potem zabiegał o korzystny
kształt jej granic”. Czytelnik dowiaduje się, że zasiadając w Sejmie krajowym
we Lwowie, „wspólnie z innymi hierarchami katolickimi skutecznie storpedował
projekt reformy prawa wyborczego zaproponowany przez namiestnika Michała Bobrzyńskiego
w 1913 r., grożący zwiększeniem wpływów ukraińskich w przestrzeni społeczno-politycznej”.
Następny materiał…Nie, nie ukazuje
trzeciego z katolickich metropolitów
lwowskich, greckokatolickiego arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego. Przedstawia
postać biskupa stanisławowskiego, błogosławionego Grzegorza Chomyszyna.
O metropolicie Szeptyckim w
pierwszym tekście napisano, że propozycja podjęcia próby deeskalacji konfliktu między
dwoma narodami w listopadzie 1918 roku z jego strony „spotkała się z chłodnym
przyjęciem”. Ani słowem nie wspomniano o
wspólnym liście z 16 listopada, w którym razem z abp. Bilczewskim usilnie prosił
on: „idźcie w obustronnych ustępstwach, jak daleko możecie, wstrzymajcie
bratobójcze boje, powróćcie naszemu miastu i jego ludności tak upragniony
spokój”.
Wartym podkreślenia w działalności
błogosławionego Grzegorza określono w trzecim tekście to, że był on „zwolennikiem
latynizacji, inaczej okcydentalizacji obrządku greckokatolickiego, natomiast
metropolita Andrzej Szeptycki opowiadał się za jego bizantynizacją, inaczej orientalizacją, czyli
zbliżeniem z prawosławiem”. W działalności błogosławionego biskupa Grzegorza uwypuklono
jego nieustające „próby nakłonienia swoich rodaków do postawy lojalności wobec
Polski”, dzięki której, jak pisał, „zwiążemy Polakom ręce tak, że nie będą
mieli powodu nas gnębić i prześladować”.
Ideą przewodnią
październikowego „Biuletynu IPN” jest ukazanie hierarchów i kapłanów
zasłużonych dla sprawy polskiej w dwudziestym wieku. Spokojnie można było
zrezygnować z utożsamiającej się ze
sprawą ukraińską części „wschodniego płuca”. A tak dopisano kolejny rozdział w nowej
w Polsce świeckiej tradycji wskazywania Ukraińcom, kto zasługuje na miano ich
przewodnika i „proroka” - http://bogdanpanczak.blogspot.com/2017/03/uchwaa-ku-chwale-jednej-cywilizacji.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz