„Mówiąc o Unii Brzeskiej mówimy o fakcie historycznym, który niestety krwawi, który przynosi jeszcze i dzisiaj, a nawet można powiedzieć, że szczególnie dzisiaj, swoje kolejne bardzo smutne rezultaty, które zamiast pomagać w dialogu ekumenicznym stanowią poważną barierę w tym dialogu”.
To zdanie można by puścić mimo uszu, gdyby nie jego autor. Jest nim prawosławny arcybiskup wrocławski i szczeciński, prawosławny ordynariusz wojskowy, rektor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie prof. dr hab. Jerzy Pańkowski. Hierarcha wypowiedział je podsumowując dwudniową międzynarodową konferencję naukową „Unia brzeska - zwodniczą iluzją zjednoczenia chrześcijan Wschodu i Zachodu”, jaką prawosławna diecezja lubelsko-chełmska, Wydział Politologii i Dziennikarstwa UMCS i Chrześcijańska Akademia Teologiczna zorganizowały w Lublinie w dniach 28-29 października.
Mniejsza z funkcją biskupa diecezjalnego, rektorowaniem akademii, nawet z tytułem profesorskim. Ale gdy o krwawieniu i bardzo smutnych rezultatach powodowanych przez Unię Brzeską tu i teraz mówi ordynariusz Wojska Polskiego, to nie jest to już tylko przejaw prawosławnej idiosynkrazji do grekokatolików.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz