W opublikowanym dziś Apelu Rodzin Ofiar Ludobójstwa do Episkopatów Polski i Ukrainy jest fragment, który budzi zdziwienie. Autorzy, liderzy stowarzyszeń kresowiaków, akademicy, „idąc za sugestią abp. Stanisława Gądeckiego”, proponują „jako patrona polsko-ukraińskiego pojednania błogosławionego Grzegorza Chomyszyna, greckokatolickiego biskupa-męczennika ze Stanisławowa, który w przeciwieństwie od arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego przeciwstawiał się nacjonalizmowi ukraińskiemu”.
27 sierpnia 2019 roku w spotkaniu Rady Biskupów Diecezjalnych na Jasnej Górze brał udział zwierzchnik UKGK patriarcha Światosław Szewczuk. Stosowny komunikat zawierał słowa: „Zostało podpisane Stanowisko Przew. KEP i Zwierzchnika Ukr. Kościoła Greckokat. Biskupi chcą, by św. Jan Paweł II został patronem pojednania polsko-ukraińskiego”.
Przewodniczącym KEP był wtedy abp Stanisław Gądecki. Jak to należy rozumieć? W rzymskiej Stolicy Apostolskiej nie zaakceptowano prośby o patronat i trzeba szukać nowego? Metropolita poznański zapomniał, co podpisał? A może słowa „idąc za sugestią abp. Stanisława Gądeckiego” odnoszą się (co byłoby rażącym nadużyciem) do słowa pt. "Nacjonalizm a patriotyzm", wydanym z okazji XXI Dnia Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce oraz w roku 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, w którym jest taki passus: „Nacjonalizm neopogański odwołuje się z kolei do pewnych martwych pogańskich kultów, kulturowych archetypów czy etosu właściwego pradawnym wierzeniom, łącząc to z resentymentem wobec chrześcijaństwa. Niekiedy traktuje neopoganizm jako narzędzie do walki z chrześcijaństwem. Czasami towarzyszy temu jaskrawe przekraczanie norm chrześcijańskiej etyki (por. bp G. Chomyszyn, Dwa królestwa, Kraków 2017, 82)”.
O „Dwóch królestwach” mowa jest tu: https://bogdanpanczak.blogspot.com/2018/07/swiadomy-wybor.html i w innych tekstach wymienionych na końcu podanego postu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz