(List wysłany do redakcji "Tygodnika Powszechnego" 9 kwietnia 2018 r.)
W rozmowie z prof.
Andrzejem Gilem („Rzeczpospolita ruska”, TP 15/2018), dla której pretekstem była książka „Kościoły
wschodnie w państwie polsko-litewskim w procesie przemian i adaptacji.
Metropolia kijowska w latach 1458-1795”, Lublin-Lwów 2014), pada stwierdzenie:
„Zwolennicy unii podjęli ryzyko i w 1596
r. w Brześciu ogłoszono powstanie nowej wspólnoty: unitów, tj. katolików
obrządku wschodniego”. W książce nie ma jeszcze mowy o „ogłoszeniu”: „Na
Soborze w Brześciu Litewskim w październiku 1596 roku powstała nowa wspólnota
wyznaniowa – Kościół katolicki obrządku wschodniego (Cerkiew unicka)”(s.
45).
To wyraźna ewolucja w poglądach
wybitnego znawcy wschodniego chrześcijaństwa w dawnej Rzeczypospolitej. W 2005
roku, w pracy „Chełmska diecezja unicka 1596-1810. Dzieje i organizacja”, Lublin
2005), pisał on: „Podejmując unię z Kościołem rzymskim w Rzeczypospolitej,
biskupi prawosławni metropolii kijowskiej nie zamierzali – jak przypuszczam –
tworzyć nowej wspólnoty religijnej. Mimo to decyzja części hierarchów
prawosławnych w państwie polsko-litewskim o zawarciu w latach 1595-1596 unii z
Kościołem rzymskokatolickim spowodowała, wbrew początkowym intencjom jej
twórców, powstanie związku wyznaniowego, znanego dzisiaj jako Cerkiew unicka
lub greckokatolicka (greckounicka)”(s.7).
Prof. Gil w swych pracach
w odniesieniu do twórców unii brzeskiej konsekwentnie używa określenia „część
hierarchów prawosławnych”. Ks. prof. Wacław Hryniewicz, którego nikt
zorientowany w materii ekumenicznej nie nazwie entuzjastą metody unijnej, pisze
natomiast o brzeskiej próbie przywrócenia jedności: „Wyrosła z inicjatywy większości
biskupów ruskich, niezdolnych jednak do przekonania szerokich mas wiernych.
Gdyby u jej początków zrodził się spontaniczny ruch poparty przez ogół wiernych,
losy jej byłyby z pewnością inne”(„Przeszłość zostawić Bogu. Unia i uniatyzm w
perspektywie ekumenicznej”, Opole 1995, s. 44). Pod brzeskim aktem unijnym
zabrakło podpisów dwóch biskupów: przemyskiego i lwowskiego, którzy brali
jednak udział w przygotowywaniu zjednoczenia. Stosunek 6 (metropolita i pięciu
biskupów) do 2 mówi sam za siebie.
Co do powstania „nowej wspólnoty wyznaniowej”, Kościoła
definiowanego redukcjonistycznym dodatkiem „obrządku”, spadkobiercy unii
brzeskiej podpisują się pod wnioskami księdza Hryniewicza: „Biskupi ruscy,
pozostając pod wpływem sakramentalnej wizji Kościoła, przybyli do Rzymu, aby
prosić papieża o włączenie ich autonomicznego Kościoła metropolitalnego do
wspólnoty ze stolicą rzymską. Zamiast tego musieli zastosować się do rzymskiego
modelu zjednoczenia, ukształtowanego w duchu soteriologicznego ekskluzywizmu”(tamże,
s. 66).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz