W kwietniu 2017 roku
Konferencja Episkopatu Polski opublikowała dokument „Chrześcijański
kształt patriotyzmu”. Czytamy
w nim, że „Kościół w swoim nauczaniu zdecydowanie rozróżnia szlachetny i godny
propagowania patriotyzm oraz będący formą egoizmu nacjonalizm”.
Jednym z patronów –
obok m.in. kuratora oświaty – VII Konkursu Wiedzy Patriotycznej o Romanie
Dmowskim był metropolita białostocki ks. abp dr Tadeusz Wojda. Jak relacjonuje
portal kresy.pl, 17 stycznia 2019 roku pogratulował on młodzieży uczestniczącej
w konkursie „determinacji i aktywnego korzystania ze skarbnicy Idei Dmowskiego”.
11 stycznia 2019 roku
na KUL odbyło się sympozjum pt. „Kresy, polityka wschodnia i mniejszości
narodowe w myśli politycznej Romana Dmowskiego”. Ten sam portal cytuje
wypowiedź głównego organizatora: „Dobrze się składa, że w Polsce
powraca pamięć o Romanie Dmowskim, a 80. rocznica jego śmierci stała się okazją
do przypomnienia tej postaci, niesłusznie zapomnianej przez lata komunizmu i
rządów tzw. III RP, które nawiązują do wszystkiego, tylko nie do idei narodowej
czy polskiej racji stanu”.
Piotr Zaremba tak
kończy swój artykuł w „Dzienniku Gazecie Prawnej” (11-13.01.2019) zatytułowany „Czy
Kaczyński to nowy Dmowski”: „Endecka wizja historii i kultury jest, wbrew temu
co twierdzą przeciwnicy, tylko jedną z konkurencyjnych ofert na prawicowym rynku. Nie chciałbym jednak, aby
zakres jej oddziaływania się poszerzał. Z pewnością różne grupy od prawicy
odepchnie, ale przede wszystkim jest to wizja zbyt wąska, zanadto ekskluzywna i
wykluczająca, aby pasowała do całego bogactwa polskiego dziedzictwa i całej
komplikacji współczesnych cywilizacyjnych wyzwań. Lepiej ją potraktować jako
ciekawy, ale jednak zamknięty rozdział naszych dziejów”.
Polscy biskupi w swym
dokumencie cytują przemówienie świętego Jana Pawła II na forum Zgromadzenia
Ogólnego ONZ w 1995 r.: „Należy ukazać zasadniczą różnicę, jaka istnieje między
szaleńczym nacjonalizmem, głoszącym pogardę dla innych narodów i kultur, a
patriotyzmem, który jest godziwą miłością do własnej ojczyzny. Prawdziwy
patriota nie zabiega nigdy o dobro własnego narodu kosztem innych. To bowiem
przyniosłoby ostatecznie szkody także jego własnemu krajowi, prowadząc do
negatywnych konsekwencji zarówno dla napastnika, jak i dla ofiary. Nacjonalizm,
zwłaszcza w swoich bardziej radykalnych postaciach, stanowi antytezę
prawdziwego patriotyzmu i dlatego dziś nie możemy dopuścić, aby skrajny
nacjonalizm rodził nowe formy totalitarnych aberracji. To zadanie pozostaje
oczywiście w mocy także wówczas, gdy fundamentem nacjonalizmu jest zasada
religijna, jak się to niestety dzieje w przypadku pewnych form tak zwanego
«fundamentalizmu»”.
Adam Balcer w
analitycznym tekście „Endek na Wschodzie” pisze: „Bezrefleksyjne kultywowanie w polskim mainstreamie tradycji
Dmowskiego i Narodowych Sił Zbrojnych to przepis na niepotrzebne napięcia ze
wschodnimi sąsiadami. Nie da się tak po prostu przejść nad pragnieniem
dominacji, nienawiścią i pogardą wobec wschodnich sąsiadów, które stanowiły
istotę myśli endeckiej” (http://www.new.org.pl/2613-endek-na-wschodzie).
O patronacie metropolity białostockiego nad
konkursem wiedzy o Romanie Dmowskim i aktywnym udziale w jego zakończeniu nie informowała oficjalna strona archidiecezji. Tak samo
lubelskiego sympozjum nie zapowiadano na oficjalnej stronie KUL. Dowód świadomości
wewnętrznej sprzeczności?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz