piątek, 11 września 2020

Od braterstwa do samodzielności

 

 

 

Dziwnie to zabrzmi, ale na usta cisną się słowa wdzięczności za rozbicie braterstwa. Do tego słowiańskiego. Zrobiła to Unia Europejska, wymuszając na Serbii rezygnację ze wspólnych z Rosją i Białorusią manewrów wojskowych na terytorium tej ostatniej, zaplanowanych na 10-15 września, pod nazwą „Słowiańskie braterstwo-2020”.

Ostatnie dni to swoista „inwazja” słowiańskości. Tu niżej, w poście z 28 sierpnia, chodziło o lubelski wkład w utwierdzanie tego, co cytowany tam Mykoła Riabczuk, nazywa „prawosławno-wschodniochrześcijańską »ummą«”, która „i dziś hamuje nie tylko narodową, ale i polityczną emancypację – przemianę pokornych poddanych w świadomych swoich praw i obowiązków obywateli”.

Brukselska ingerencja uniemożliwiła manifestację „ummy”  rozszerzonej o komponent południowych Słowian. W być może historycznym momencie – przeobrażeniu pokornych poddanych w świadomych swej godności obywateli.

Sfinansowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wydanie dokumentów i komentarzy do Synodu Zamojskiego z roku 1720 odbyło się w ramach projektu „Wielokulturowe dziedzictwo Rzeczypospolitej w kształtowaniu europejskiej mentalności Słowian Europy Środkowo-Wschodniej. Interdyscyplinarne badanie wpływów łacińskich na kulturę bizantyjsko-słowiańską inspirowane 300-ną rocznicą Synodu Zamojskiego”. Jakiś inny projekt w ramach programu „Dialog” badał mentalność niesłowiańskich obywateli Rzeczypospolitej?

Święty Jan Paweł II, któremu Apostołowie Słowian Cyryl i Metody zawdzięczają najskuteczniejszą „promocję”, od ogólnej słowiańskości zawsze przechodził do „poszanowania słusznych praw każdego narodu” (list ustanawiający Braci Sołuńskich współpatronami  Europy), ogłaszając, że „dla osiągnięcia pełnej powszechności każdy naród, każda kultura musi wypełnić własne zadanie w zbawczym planie Boga”(encyklika „Slavorum Apostoli)”.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz