środa, 11 listopada 2020

Possunt

 

W homilii wygłoszonej dziś w Świątyni Opatrzności Bożej biskup polowy Józef Guzdek powiedział, że
„Obecnie dostrzegamy pogłębianie się procesu utraty zmysłu historycznego. Często impulsem gwałtownych wystąpień są emocje: złość i gniew, które owszem – dodają sił, ale bywa, że odbierają rozsądek”. Ubolewał, że „wielu ludzi, zwłaszcza młodych, w imię niczym nieskrępowanej wolności, chce budować przyszłość lekceważąc i odrzucając osiągnięcia poprzednich pokoleń. Pragną zerwać z tym wszystkim, co było wartością dla ich rodziców i dziadków”.

Jako kontrargumenty przytoczył słowa Józefa Piłsudskiego, wiersz Adama Asnyka oraz encyklikę „Fratelli tutti”, w której papież Franciszek daje młodym radę: „jeśli jakaś osoba składa wam propozycję i mówi, byście pomijali historię, czy nie doceniali doświadczenia osób starszych, pogardzali wszystkim, co minione, a patrzyli jedynie w przyszłość, którą ona wam oferuje, czyż nie jest to łatwy sposób pozyskania was dla jej propozycji, abyście robili tylko to, co ona wam mówi? Ta osoba potrzebuje, byście byli puści, wykorzenieni, nieufni wobec wszystkiego, abyście ufali jedynie jej obietnicom i podporządkowali się jej planom”.

Z nauczania innych biskupów Rzymu biskup polowy mógłby sięgnąć po encyklikę „Spe salvi”, w której papież Benedykt napisał: „nowe pokolenia muszą budować na wiedzy i doświadczeniu tych, które je poprzedzały, jak też mogą czerpać ze skarbca moralnego całej ludzkości”.

Stop! Tylko w polskim tłumaczeniu „Spe salvi” nowe pokolenia muszą. W oryginale possunt, w innych językach wiernie – mogą: can, possono, можуть, могут.

W roku 2007, jeszcze przed eksplozją smartfonozy, Benedykt XVI pisał w „Spe salvi”, że „musimy stwierdzić, że postęp sumaryczny jest możliwy tylko w zakresie materialnym. Tu, w coraz lepszym poznaniu struktur materii i w pojawiających się w związku z tym coraz bardziej doskonałych wynalazkach, jawi się oczywiście ciągłość postępu mającego na celu coraz większe panowanie nad naturą. Natomiast w sferze świadomości etycznej i decyzji moralnej nie ma podobnej możliwości sumowania, z prostego powodu, że wolność człowieka jest wciąż nowa i wciąż na nowo musi decydować”(24).

Koncentrując się nad fundamentalną rolą wolności osoby ludzkiej, pontyfik stwierdził, że „przy podejmowaniu fundamentalnych decyzji każdy człowiek, każde pokolenie jest nowym początkiem. Oczywiście, nowe pokolenia MOGĄ (podkr. – B.P.) budować na wiedzy i doświadczeniu tych, które je poprzedzały, jak też mogą czerpać ze skarbca moralnego całej ludzkości. Ale mogą to też odrzucić, ponieważ nie musi to być tak samo ewidentne dla nich, jak odkrycia materialne. Skarbiec moralny ludzkości nie jest obecny w taki sposób, w jaki obecne są narzędzia, których się używa; istnieje on jako zaproszenie do wolności i jako jej możliwość”.

Słowa o każdym pokoleniu jako nowym początku, dla wszystkich instytucjonalnych struktur, może przede wszystkim Kościoła, w dniach uroczystego świętowania historycznych rocznic muszą mieć działanie podobne do soli trzeźwiących.

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz