sobota, 5 grudnia 2020

Anachronizm antemurale

 

„W sumie nie ma prawie tygodnia, w którym antemurale z tej czy tamtej strony nie zostałoby przypomniane”. Prof. Janusz Tazbir skonstatował to w dwóch posłowiach do swoich książek. W roku 1987 do „Polskie przedmurze chrześcijańskiej Europy. Mity a rzeczywistość historyczna”, a w 2004 do „Polska przedmurzem Europy”. „Ta strona” to prasa katolicka, która „eksponuje znaczenie pewnej misji, jaką jest obrona wiary” i określonej spuścizny kulturowej i narodowej. „Tamta strona” to prasa laicka (w pracy z roku 1987 „marksistowska”), która „absolutyzuje niejako problem przedmurza, widząc w nim pewien constans naszych dziejów, niezmiennie i w tragiczny sposób na nie wpływający”.

W 49. tygodniu roku 2020 o Polsce jako przedmurzu chrześcijaństwa przeczytałem w wydanej przez wydawnictwo von Borowiecky książce „Unii i Polski ozdoba i chwała. Księża zmartwychwstańcy wobec kultu i kanonizacji św. Jozafata”. To pierwsza pozycja  serii wydawniczej „Pro Ecclesia Unione et Polonia”, która jest odpowiedzią, jak czytamy we wstępie, „na potrzeby przypomnienia częściowo niesłusznie zapomnianej, częściowo przemilczanej i zasłoniętej cieniem »postępu i nowoczesności« działalności Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego na rzecz unii, Kościoła unickiego i odrodzenia Polski chrześcijańskiej, wiernej swemu powołaniu bycia przedmurzem chrześcijaństwa i przyczółkiem misji zbawiennej dla wyjałowionych z wiary żywej ziem”.

Wojciech Cesarski w recenzji książki Tazbira z roku 2004 napisał, że po 1989 roku idea przedmurza jako „kategoria myślenia politycznego wydaje się koncepcją martwą. Podobnie anachroniczny zresztą wydaje się religijny sens tego pojęcia. Zwłaszcza po Soborze Watykańskim II, który akceptując ideę ekumenizmu, nie pozwala na wrogie przeciwstawianie sobie chrześcijańskich wyzwań i wyklucza koncepcje narodów wybranych przez Boga do pełnienia jakiejś misji”.

Teologią zgromadzenia zmartwychwstańców zajmował się śp. ks. Kazimierz Macheta. W wydanej w roku 1986 pod redakcją zmarłego niedawno ks. prof. Czesława Bartnika „Polskiej teologii narodu”, w artykule „»Misterium paschalne« Polski według zmartwychwstańców” napisał on, że „Zmartwychwstańcy dalecy są od jakiejś megalomanii narodu polskiego i gloryfikowania jego historii. Widzą w nim wiele wad, zła i grzechów indywidualnych prowadzących do »grzechów narodowych«”. Analiza pism Piotra Semenenki, jednego z założycieli zgromadzenia, prowadzi do wniosku, że Polska „nie dopełniła misji chrześcijańskiej wobec całej Słowiańszczyzny, do której przez Boga była przeznaczona. Naród polski zaniedbał również sprawę łączenia Kościoła wschodniego i zachodniego nie popierając w należyty sposób Unii Brzeskiej, która powstała dla realizacji tego celu”.

„Przedmurze”, „przyczółek”, ziemie „wyjałowione z żywej wiary”. Po co taki repertuar w bibliografii prac znanego rzymskiego biblisty ze zgromadzenia zmartwychwstańców, współautora „Unii i Polski ozdoba i chwała”. Drugi autor jest tu w swoim żywiole. Głosi wyższość cywilizacji łacińskiej, ostrzega przed banderyzacją, będąc pracownikiem naukowym Wydziału Teologii KUL nazywa zwierzchnika UKGK „pseudopatriarchą”.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz