czwartek, 15 lipca 2021

Ks. Chrostowski o chłamie obywatelskości i mniejszości

 

Znany biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski w wywiadzie dla KAI największym zagrożeniem dla humanistyki  nazwał „coraz większą presję politycznej poprawności”. Ubolewał, że aby otrzymać grant czy fundusze na projekt „trzeba wpisać się w konkretne oczekiwania polityczne albo światopoglądowe: tzw. społeczeństwo obywatelskie, mniejszości etniczne i wyznaniowe, migranci, ideologia LGBT w jej wielorakich odmianach”. Według niego nie ma to nic wspólnego z nauką, stanowi „zwyczajny chłam”, a ci, którzy „wychodzą naprzeciw zapotrzebowaniu określanemu przez polityków kontynuują rolę »pożytecznych idiotów«”.

Czym jest „tak zwane” społeczeństwo obywatelskie. Kompendium Nauki Społecznej Kościoła jasno stwierdza, że nie jest to wymysł propagatorów poprawności politycznej, bo to „Kościół przyczynił się do rozróżnienia pomiędzy wspólnotą polityczną i społeczeństwem obywatelskim przez swoją wizję człowieka, postrzeganego jako istota wolna, zdolna do nawiązywania relacji, otwarta na Transcendencję”(417). Społeczeństwo obywatelskie  ma  prymat w stosunku do wspólnoty politycznej, wręcz stanowi uzasadnienie jej istnienia. Takie podejście „jest przeciwieństwem ideologii politycznych typu indywidualistycznego, jak również ideologii totalitarnych, dążących do wchłonięcia społeczeństwa obywatelskiego przez państwo”(417). Na marginesie trzeba zauważyć, że w polskim tłumaczeniu Katechizmu Kościoła Katolickiego francuskie „société civile” (1910) („societatis civilis” w tekście łacińskim) oddano jako „społeczność cywilna”, zamiast „społeczeństwo obywatelskie”.

Zabrzmi to niesłychanie, ale ks. Chrostowski do „pożytecznych idiotów” zaliczył Jana Pawła II. Gdy w Europie padały reżimy totalitarne, tematem Orędzia na Światowy Dzień Pokoju w roku 1989 uczynił on „Poszanowanie mniejszości warunkiem pokoju”, gdyż „problem mniejszości nabiera dużego znaczenia, a zatem staje się dla każdego przywódcy politycznego czy dla zwierzchników grup religijnych oraz dla wszystkich ludzi dobrej woli przedmiotem uważnej refleksji”(1).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz