środa, 14 grudnia 2022

Troski luksemburskiego kardynała

 

Arcybiskup Luksemburga, kardynał Jean-Claude Hollerich, kończący w marcu posługę przewodniczącego Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej COMECE, w wywiadzie dla Radia Watykańskiego, udzielonym 12 grudnia po audiencji u papieża, odwołując się do powojennego luksemburskiego doświadczenia przejścia od nienawiści do Niemców do otwartych dla nich  ramion i chętnego widzenia ich u siebie, powiedział, że tak samo musi być w stosunkach między Rosją i Ukrainą, że „musimy dojść do takiego samego stanu, do pojednania, do pokoju, gdy obie strony mogą zachować twarz; nie można dopuścić, by ani Rosja, ani Ukraina utraciły twarz, inaczej pokój będzie niemożliwy”.

W dziesiątym miesiącu wojny w oczach luksemburskiego jezuity Rosja ma jeszcze twarz, a Ukraina może ją utracić. Niestety nie jest on w takim myśleniu osamotniony, ani w Luksemburgu i innych zachodnich krajach, ani w tym, najmniejszym państwie świata.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz