czwartek, 4 stycznia 2024

Misja Ukrainy

 

W „Tygodniku Powszechnym” (1/2024) Tadeusz Iwański, kierownik Zespołu Białorusi, Ukrainy i Mołdawii w Ośrodku Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, w artykule pt. „Przygasła gwiazda Wołodymyra Zełenskiego” postuluje zmianę przekazu odnośnie do wojny,  gdyż „czarno-białe oceny Zełenskiego” tu i ówdzie irytują partnerów Ukrainy.

Szukając źródeł ofensywnej postawy prezydenta Ukrainy, Iwański wskazuje dwie interpretacje. „Bardziej łagodna” widzi w tym chęć zmobilizowanie tych, którzy (Niemcy) mogliby zrobić więcej, lecz nie są do tego przekonani, oraz „łapanie się wszystkich potencjalnych możliwości uzyskania przewagi na froncie(w przypadku incydentu w Przewodowie aż do wciągnięcia NATO do wojny z Rosją)”.

Inna interpretacja – „to mesjanistyczna wiara w ukraińską misję odnowienia europejskich wartości i zbawienia kontynentu od najazdu barbarzyńców, rodząca roszczeniowość, która ignoruje uwarunkowania polityczne i gospodarcze w innych państwach, nawet tak przychylnych Ukrainie jak Polska czy Wielka Brytania”.

Ukraińcy, konkretnie Ukraiński Kościół Greckokatolicki, nie ogranicza się – precyzyjniej: nie ograniczał się – do zbawienia jednego kontynentu. Nie drwię sobie. 29 października 2020 roku, w poświęconym problemowi ubóstwa posynodalnym orędziu, hierarchia UKGK oznajmiała:

„My, Ukraińcy, dobrze wiemy czym jest głód i śmierć głodowa, a także jak gorzką jest samotność umierania na oczach obojętnego i skoncentrowanego na sobie świata. Pamięć o horrorze Hołodomoru została na zawsze wyryta w naszej świadomości narodowej. Jednak pamięć ta nakłada na nas odpowiedzialność nie tylko przed umarłymi, lecz także przed tymi żyjącymi, którzy na oczach całego świata są skazani na takie udręki i cierpienia, jak nasi bracia i siostry prawie sto lat temu. Nasz naród,  po przejście przez tak straszne próby, może mieć specjalną misję i zadanie obudzenia sumienia ludzkości i pojedynczych osób, aby przejęli się haniebnym zjawiskiem głodu na świecie i zrobili wszystko, żeby wyeliminować te cierpienia słabych i bezbronnych braci i sióstr, stając się ich głosem, i wyciągnąć im pomocną, solidarną dłoń. I jak męczeński naród  żydowski, przeżywszy horror Holokaustu, stał się przestrogą dla grzesznej ludzkości przed powtórzeniem takich przestępstw, podobnie nasz naród, doświadczywszy próby eksterminacji głodem, powinien być dla świata głosem sumienia, który wzywa do ratowania tych, którzy nie dojadają i głodują, oraz promotorem aktywnego działania w celu wyeliminowania katastrofy głodu z powierzchni ziemi. To powinno stać się naszym skonsolidowanym i wytężonym działaniem,  wszystkich – państwa, społeczeństwa, Kościołów, każdego Ukraińca i każdej Ukrainki, dla których świętą jest własna historia, los kraju i pamięć o zamęczonych. I byłby to nasz najlepszy hołd pamięci milionów ofiar Hołodomorów i nasz skuteczny wkład w przemianę obecnej ludzkości: »Pamiętając o Hołodomorze – ratujemy od głodu!«.

Nie minęło półtora roku, jak następca i naśladowca Stalina, razem ze swoim zdeprawowanym narodem sprawił, że głód, śmierć głodowa, eksterminacja narodu stały się naszą codziennością. Nic nie stało się przestrogą dla grzesznej ludzkości.   

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz