czwartek, 25 stycznia 2024

TYDZIEŃ MODLITW O JEDNOŚĆ, SIEDEM DNI WYKLUCZANIA – cd.

 

W oczekiwaniu na wyjaśnienie/przeprosiny za usunięcie w komunikacie o tegorocznym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan Kościoła greckokatolickiego z listy Kościołów zaangażowanych w projekt „Pojednanie w Europie – zadanie Kościołów w Ukrainie, Białorusi, Polsce i Niemczech”, spróbujmy poszukać odpowiedzi na pytanie, w czyjej głowie mógł zrodzić się ten skandaliczny pomysł. Że PAKP szantażuje resztę uczestników dialogu ekumenicznego, grożąc bojkotem wszelkich działań jeśli wezmą w nich udział grekokatolicy, wiemy od dawna. Raczej nie podejrzewałbym o to stroną protestancką, z którą grekokatolicy mają w Polsce stosunki więcej niż poprawne. Bracia łacinnicy?

W słowie wstępnym do wydanych przez wydawnictwo von borowiecky pamiętników ks. Grzegorza Micewicza, kapłana obrządku unickiego, ks. Marian Buczek, biskup-senior diecezji charkowsko-zaporoskiej, napisał: „Modlitwa o jedność, jak i działania tę jedność obu obrządków pogłębiające są dziś nie mniej ważne niż w wiekach poprzednich, tym bardziej że Cerkiew greckokatolicka na Ukrainie nadal skłania się ku opinii, że nie jest obrządkiem wschodnim w Kościele powszechnym, ale  ze jest Ecclesia sui iuris, czyli swego prawa”.

Nie dziwota, że Rzym wysłał biskupa Buczka na przyspieszoną emeryturę. Hierarcha katolicki wykazujący totalną nieznajomość nauczania rzymskiej Stolicy Apostolskiej o Wschodnich Kościołach Katolickich,  posługujący w kraju z największym z wszystkich wschodnim Kościołem katolickim, to nieporozumienie.

Nie wykluczone, że jeśli komunikat o zbieraniu ofiar w trakcie nabożeństw redagował rzymski katolik z takim jak u biskupa-seniora stanem wiedzy, to usunięcia Kościoła greckokatolickiego z listy Kościołów zaangażowanych w pojednanie w naszej części Europy było jego dziełem.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz