Trwa doroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Oficjalne komunikaty informują, że „Postanowiono, aby ofiary zbierane w trakcie nabożeństw zostały przekazane na projekt: Pojednanie w Europie – zadanie Kościołów w Ukrainie, Białorusi, Polsce i Niemczech, w którym od ponad 25 lat biorą udział oficjalni przedstawiciele Kościołów ewangelickich, prawosławnych i rzymskokatolickiego z państw projektu”.
Gdy wczoraj usłyszałem ten komunikat w lubelskiej katedrze, coś mi zazgrzytało. Dobiegam -dziesiątki, ale jeszcze pamiętam, że sporo lat temu brałem udział w spotkaniu tego projektu w Polsce, chyba w Mikołajkach. Jako grekokatolik.
Sprawdzam. Na stronie Polskiej Rady Ekumenicznej czytam „Od czasu II Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego w 1997 r. bilateralna współpraca nad pojednaniem zaowocowała nowym Projektem, zatytułowanym „Pojednanie w Europie – zadanie Kościołów na Ukrainie, Białorusi, w Polsce i w Niemczech”. Aby odpowiedzialnie wdrażać Projekt, uczestniczą w nim przedstawiciele Kościoła Prawosławnego, Rzymskokatolickiego, Grekokatolickiego i Kościołów Ewangelickich z czterech krajów: Ukrainy, Białorusi, Niemiec i z Polski”.
Organizatorzy Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan edycja 2024 wygumkowali Kościół greckokatolicki.
Dzisiaj wspominamy męczenników pratulińskich, w 150. rocznicę ich kaźni. Kule carskich siepaczy dosięgają grekokatolików i w XXI wieku. Dzięki ekumenistom, którzy ciągle chodzą na rosyjskiej smyczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz