W książce
„Ukraińskie i białoruskie ikony świąteczne w dawnej Rzeczypospolitej” (Warszawa
2001) ks. Michał Janocha (od roku 2015 biskup pomocniczy warszawski) pisze o
osobnej grupie przedstawień bożonarodzeniowych, które stanowią „duże
XVII-wieczne ikony o charakterze rodzajowo-narracyjnym, łączące wiele epizodów
odległych w czasie i miejscu”. Jedną z nich jest „nieznanego pochodzenia ikona
Pokłonu Pasterzy ze scenami w klejmach” z Muzeum Narodowego w Przemyślu. Układ
klejm, „obiegających ikonę z trzech stron – po bokach i na dole – jest tradycyjny,
charakterystyczny dla ikon zachodnioruskich”. Autor informuje, że nie znalazł „żadnej
analogii dla tej unikalnej ikony”.
Na czym
polega jej unikalność? W pracy nie ma na to pytanie wyczerpującej odpowiedzi.
Może na tym, że klejma nr 5 to „Józef czyniący wymówki Maryi”.
Autor
ikony żył liturgią swego Kościoła. W wigilię Bożego Narodzenia w hymnografii
godzin kanonicznych jesteśmy świadkami zmagania Józefa z wątpliwościami. Na Pierwszej
godzinie zwraca się on do Maryi: „Cóż to za rzecz, jaką w Tobie widzę? Wątpię i
dziwię się, przeraża się mój umysł, odejdź ode mnie w tajemnicy jak
najszybciej, Mario, cóż to rzecz, którą w Tobie widzę? Zamiast szacunku hańbę,
zamiast radości smutek, zamiast chwały wymówkę przyniosłaś mi. Nie będę już
dalej znosił ludzkich drwin, bowiem od kapłanów ze świątyni Pańskiej przyjąłem
Ciebie jako nieskalaną i cóż widzę?”. (przekład ks. H. Paprockiego)
Ale już
na Trzeciej godzinie Józef odpowiada nam, co sprawiło, że przyjął Maryję: „Ja, proroctwa wybadawszy i wieść otrzymawszy
od anioła przekonałem się, że Boga Maria urodzi w niewypowiedziany sposób,
któremu ze Wschodu przyjdą pokłonić się magowie z darami godnymi”.
W
drodze do Betlejem musi jednak interweniować Maryja. Na dziewiątej godzinie
słyszymy: „Dlaczego widząc mnie brzemienną smucisz się i wątpisz? Czyż nie
widzisz tej strasznej tajemnicy, która dokonała się ze mną? Odrzuć wszelki lęk,
poznawaj rzeczy przesławne. Bóg bowiem zstępuje na ziemię ze względu na
miłosierdzie, teraz jest w moim łonie, gdzie przyjął ciało. Gdy ujrzysz Go
urodzonego, jak zechce, napełnisz się radością i pokłonisz się Jemu jako twemu
Stwórcy, któremu nieustannie śpiewają aniołowie i wysławiają z Ojcem i Duchem
Świętym.”
Nie
inaczej ukazuje wewnętrzny stan Józefa Akatyst ku czci Bogurodzicy: „Falami
sprzecznych myśli szarpany jak burzą chwiał się i gubił Józef. Patrząc na
Ciebie, dotąd nietkniętą od męża, snuł ciemny domysł o tajemnym związku, o
Nienaganna. Lecz pouczony od Ducha Świętego o tym poczęciu, zawołał : Alleluja”(Kontakion
4).
Czytając w Liście
apostolskim papieża Franciszka „Patris corde”, że „życie duchowe, ukazywane nam
przez Józefa, nie jest drogą, która wyjaśnia, ale drogą, która akceptuje”(4),
warto dodać w myślach przypis do liturgii i ikonografii. Wybadanie proroctw
i pouczenie przez anioła doprowadziło Józefa do przyjęcia niewypowiedzianej
tajemnicy.